poniedziałek, 16 maja 2016

Bierzemy misia w teczkę: Epizod 1

Ostatnie przygotowania. Ostatnie poprawki w tygodniowym planie wyjazdu, który pewnie zmieni się jeszcze ze 3 razy:p Na początku lot i przechadzka po europejskim mieście, a potem kolejny lot i zderzenie z zupełnie inną kulturą ;) Ciekawe jak to wszystko wyjdzie :D Na pewnio będzie mnóstwo wrażeń. Postaramy się każdego dnia udostępnić Wam choć skrawek tego co uda nam się ogarnąć wzrokiem :) A będzie co ogarniać.





Pozdrawiamy :)
FitFlames

1 komentarz:

  1. Tyle lądowań ile startów,piachu pod stopami a nie w oczach, zamoczenia nóżek w oceanie, wolności wyboru krajobrazu, bezpiecznych podróży i powrotu w całości :))

    OdpowiedzUsuń